• Poranki – co zrobić, żeby nie były przepełnione stresem i nerwami?

      •  

        Przede wszystkim warto przyjrzeć się swoim przekonaniom na temat porannej krzątaniny:

         

        • Czy już sama myśl o wstawaniu i przygotowywaniu do wyjścia siebie i dzieci mnie frustruje?

        • Czy obawiam się, że jak zawsze nie będzie łatwo – pytanie tylko, czy będą trzy „awantury”, czy pięć?

        • Czy uważam, że poranki mają to do siebie, że muszą być nerwowe i stresujące
          i nic z tym nie można zrobić?

        • Czy obarczam kogoś winą za to, jak przebiega nasz początek dnia?

        • Czy ja właściwie lubię poranki, a może ich nie cierpię?

         

        CO ZROBIĆ, ŻEBY NASTĄPIŁA ZMIANA?

        • Zatroszczyć się o siebie

        Niezwykle pomocna jest praktyka uważności. Warto wstać kilkanaście minut wcześniej i delektować się ciszą na swój ulubiony sposób – zaparzyć filiżankę herbaty lub kawy i smakować każdy łyk, otworzyć okno i słuchać śpiewu ptaków, przeczytać kilka stron książki, a może poprzyglądać się śpiącym jeszcze ukochanym twarzom.

        • Mieć gotowość przyjęcia tego, co przyniesie poranek i cały dzień

        Gdy będzie trudniej – nie rozpaczać, gdy będzie łatwiej – dostrzec to z wdzięcznością.

        • Uzbroić się w cierpliwość

        Wciąż ją ćwiczyć, a w chwilach napięcia przypomnieć sobie o zbawiennej mocy oddechu.

        • Zrelaksować się wieczorem

        Choćby kilka minut przed snem poświęcić na to, co sprawia nam przyjemność.

         

         

        Czego warto unikać rano?

        • Hałaśliwego i szorstkiego budzenia dzieci. Jeśli wiesz, że lubią budzić się dłużej, zacznij rytuał odpowiednio wcześniej.

        • Szybkiego zdejmowania ciepłej pidżamy. Ubranie można ogrzać na kaloryferze, by było przyjemne przy zakładaniu.

        • Serwowania śniadania bez uzgodnienia, na co dziecko ma ochotę.

        • Podawania posiłku w miseczce lub kubeczku, którego nie znosi wasz maluch.

        • Kategorycznego przerywania zabawy. Można zabrać misia lub autko ze sobą do stołu – tu rodzice muszą wykazać się kreatywnością.

        • Upierania się przy ćwiczeniu samodzielności. Czy na pewno poranek, gdy zostało 15 minut na odwiezienie dziecka do przedszkola, to najlepszy czas na naukę wkładania bucików lub zasuwania kurtki? Wielu dużo lepszych okazji, bez pośpiechu i nerwowej atmosfery, nie zabraknie.

        • Wykonywania za dziecko tego, co ono chce zrobić samodzielnie. Trzeba to wkalkulować w pulę czasu na poranne przygotowywanie się.


         

         

        Co można przygotować wcześniej?

        • Na pewno ubranie – wieczorem

        Pewnie, że zdarza się, że dziecko i tak nie chce tego założyć rano, co wybrało wieczorem, więc może warto przygotowywać dwa lub trzy zestawy?

        • Nie tylko plecak do przedszkola lub szkoły, ale i własną torebkę

        żeby rano nie szukać w popłochu kluczyków do samochodu lub do domu.

        • Plan dnia

        kiedy wiem, co mam do zrobienia i w jakiej kolejności, łatwo wyeliminować mętlik w głowie i przekonanie, że przed nami napięty dzień – dzięki temu można zyskać więcej spokoju i opanowania.

        • Podział zadań

        jedno z rodziców robi śniadanie, drugie pomaga dzieciom przy porannej toalecie. Gdy w domu jest już starsze dziecko, też może być włączone w przygotowania.

        • Uporządkowanie domu

        często iskrą zapalną jest nadepnięty klocek lub stos naczyń w kuchni. Jeśli wiecie,
        że to może zaburzyć harmonię poranka, jeszcze wieczorem spróbujcie się z tym uporać, a jeśli nie macie sił, to pamiętajcie rano, że podjęliście decyzję o tym, że rano dom będzie w nieładzie.

         

         

        O co można się jeszcze zatroszczyć?

        • Sen

        Odpowiednia ilość snu zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców korzystnie wpływa na panującą atmosferę. Niewyspani jesteśmy rozdrażnieni, zmęczeni, bardziej podatni na utratę równowagi i spokoju.

        • Poprawę nastroju

        Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje – może sprawdzi się włączone radio lub płyta z ulubionymi piosenkami dzieci lub z łagodną muzyką relaksacyjną.

        • Przewidywalność

        Stały plan działania – przewidywalny i sprawdzony – ułatwia organizację. Dzieci wiedzą, co po kolei jest do zrobienia rano przed wyjściem z domu, z czasem przyjmują to jako naturalną kolej rzeczy.

        • Komunikację

        Komunikacja językiem pozytywnym i osobistym jest bardziej zrozumiała dla dzieci. Pomocne jest mówienie o tym, na czym mi zależy, na co się rano chcę zgodzić, a na co nie i z jakiego powodu, co mi się podoba, a co nie, zamiast używania haseł typu: „tego rano się nie robi”, “nie czas na to”, “tego nie wolno”, “pośpieszcie się – tyle razy to powtarzam”.

        • Przypominajkę”

        Wielu z nas pomagają tzw. rememberingi, czyli zdania, nawet pojedyncze słowa, obrazy lub zdjęcia, które przypominają o tym, co ważne. To może być powieszone na lodówce hasło: „Obudź się i bądź miły”, „ Nowy dzień, nowe możliwości”, „Uśmiechnij się” itp., a może sentencja Robina Sharmy „To, jak zaczynasz swój dzień, wpływa na to, jak przeżyjesz swój dzień”.


         

        Źródło: http://dziecisawazne.pl/poranki/